KS Wojciechy - strona nieoficjalna

Mija prawie miesiąc od końca rundy jesiennej, dlatego czas najwyższy krótko podsumować ten okres. 

Na początek  układ tabeli. Pozycję lidera zajmuje drużyna FC Dajtki z Olsztyna, zaraz za nimi Korona-Klewki. O ile nie ma zdecydowanego faworyta do awansu o tyle na miejscach spadkowych z ogromną stratą plasuje się Warmiak Łukta oraz Gietrzwałd-Uniszewo. My z 20 punktami zajmujemy dobre piąte miejsce i tracimy do lidera tylko 5 punktów. 

Satystyki ligowe: 
- W rozegranych 65 spotkaniach padło 338 bramek, co daje średnią ponad 5 goli na mecz.
- Najwięcej zwycięstw: Dajtki Olsztyn - 8
- Najwięcej porażek: Warmiak Łukta - 11
- Najwięcej remisów: Korona-Klewki oraz Zryw Jedwabno - 3
- Najwięcej bramek strzelonych: Dajtki Olsztyn - 48
- Najwięcej straconych: Gietrzwałd-Uniszewo - 57

Statystyki ligowe KSu: 
- 6 zwycięstw
- 2 remisy
- 3 porażki 
- 20 pkt na 33 możliwe
- 24 strzelone bramki
- 20 straconych bramek
- najdłuższa seria zwycięstw: 5 meczów od wygranej z Ramosowem aż do przegranej z Dajtkami.
- najwyższa porażka: 5-1 z Burzą Słupy w 2 kolejce 
- najwyższa wygrana: 5:0 z Warmiakiem Łukta w 7 kolejce 

Co można wywnioskować? 
Jesteśmy drużyną która strzela mało bramek(tylko 4 drużyny mają mniej), ale za to tracimy ich stosunkowo mało(tylko 3 drużyny straciły mniej). To była nasza bolączka w tej rundzie, z 15 bardzo dobrych sytuacji w meczu potrafiliśmy wykorzystać tylko dwie/trzy albo zdarzało się że żadnej(w meczu z Koroną). Skuteczność była na niskim poziomie, ale ostatecznie nie wpłynęło to aż tak na wyniki i naszą pozycję w tabeli. Co nie znaczy że nie trzeba przyłożyć do tego ręki i ćwiczyć wykończenie akcji. Druga sprawa to koncentracja w pierwszych kilkunastu minutach. Mianowicie kilka razy miała miejsce sytuacja że jako pierwsi traciliśmy bramkę właśnie w pierwszych minutach przez brak koncentracji i poczucia walki. Dopiero strata gola nas budziła i musieliśmy odrabiać straty. 

Najbardziej szkoda strat punktów w meczu 1 kolejki z Koroną Klewki oraz w ostatniej z Jonkowem. W pierwszym przypadku zawiodła wcześniej wspominana skuteczność. W samej pierwszej połowie mieliśmy parę setek ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Zemściło się to i przegraliśmy nieznacznie 1:0. Z kolei z Jonkowem 2 punkty uciekły nam w ostatniej sekundzie, kiedy po tym jak piłka wpadła do bramki sędzia zakończył spotkanie. W trzeciej kolejce dostaliśmy zimny prysznic w Słupach, gdzie przegraliśmy wysoko 5:1. Po tym meczu zaczęliśmy swoją passę zwycięstw. 

Statystyki zawodników: 
- Najwięcej minut(11 spotkań od początku do końca tzn. 990 minut) rozegrał nasz golkiper Marcin Mieliwodzki
- Najwięcej bramek(po 5 goli) strzelili Paweł Kępkowicz i Robert Piecewicz
- Najwięcej asyst(4) zgromadził Robert Nyga

Rundę można uznać udaną,  postawiony przez trenera cel zdobycia 20 punktów wykonany na styk. Gra wyglądała dobrze, momentami nawet bardzo dobrze. W większości spotkań przeważaliśmy rywali fizycznie i kondycyjne. Trochę gorzej od strony techniki, ale tylko w meczu z Dajtkami mocno odczuliśmy ich przewagę w tym aspekcie. Taktycznie czuliśmy się dobrze, trener rotował zarówno składem jak i ustawieniem co przynosiło efekty. Często bramki strzelali zmiennicy a ustawienia zaskakiwały rywali. Przed nami ten dłuższy, zimowy okres przygotowawczy. Zaczniemy od udziału w corocznym Turnieju OPEN na hali w Bartoszycach. Do zobaczenia na wiosnę! 

Sytuacja w tabeli po ósmej kolejce przedstawia się naprawdę ciekawie. Między liderem(Jonkowo-18pkt) a czwartym miejscem(my-16pkt) jest zaledwie dwupunktowa różnica. Tyle samo punktów i trzecie miejsce zajmuje nasz sobotni rywal FC Dajtki Olsztyn. Są wyżej ponieważ mają lepszy bilans bramkowy (26-18) przy naszym 18-14. Swój ostatni mecz Dajtki wygrały 4:3 z Burzą Słupy, wcześniej zwyciężyli z Polonią 2:1. Na wyjeździe jeszcze nie przegrali, z kolei my nie przegraliśmy u siebie. Czyżby remis? Statystyki nie grają ale jedno jest pewne: to będzie dobry mecz o wysoką stawkę. Przy odpowiednich wynikach w meczach Klewki-Ramsowo oraz Polonia-Jonkowo możemy wskoczyć nawet na pozycję lidera. W przypadku wygranej na pewno nie będziemy niżej niż na trzeciej pozycji. Z Dajtkami zagramy pierwszy raz w historii a mecz poprowadzi samotnie sędzia Kossakowski. Pierwszy gwizdek o godzinie 15:30! ZAPRASZAMY NA STADION!

W sobotę 7 października czeka nas kolejny mecz na wyjeździe. Tym razem przemierzymy 110 km do  Jedwabna, w którym zagramy z miejscowym Zrywem. Nasi rywale zaliczyli dobry start sezonu i przez 4 kolejki nie doznali porażki. W następnych trzech za każdym razem oddawali przeciwnikom pełną pulę. W szóstej kolejce mierzyli się z Słupami, gdzie przegrali 3:2, wcześniej u siebie ulegli Polonii 0:4. My utrzymujemy poziom i nie przegraliśmy od 4 spotkań. W ostatnim meczu 5:0 z Łuktą, wcześniej 3:2 z Uniszewem. W tabeli zajmujemy 4 miejsce z dorobkiem 13 punktów. Z kolei Zryw plasuje się na ósmej pozycji, zdobywając dotąd 8 punktów. Tradycyjnie wracając do historii ostatni raz ze Zrywem graliśmy w sezonie 2013/14. Wówczas dwukrotnie byliśmy lepsi: na wyjeździe 2:0, w domu 3:2. Miejsmy nadzieję że i tym razem przechylimy szalę zwycięstwa na swoją stronę i ponownie przywieziemy 3 punkty do Wojciech! Pierwszy gwizdek o godzinie 16:00! Zawody nietypowo, bo we dwójkę poprowadzą sędzia Szczepkowski oraz sędzia Andryszczyk. KS! 

Wyjazd na mecz o godzinie 12:40 z Wojciech, 12:55 z Bartoszyc. 

W szóstej kolejce wygraliśmy z Uniszewem 2:3 przez co z dorobkiem 10 punktów wylądowaliśmy na 5 miejscu. Tyle samo oczek uzbierały jeszcze Jeziorany i Dajtki Olsztyn, które są odpowiednio 4 i 6. W najbliższy weekend rozegrane zostaną spotkania w ramach siódmej kolejki. Co ciekawe tylko my zagramy w niedzielę i o godzinie 14:00 rozpoczniemy swój mecz z drużyną Warmiak Łukta. Nasi rywale nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa ani remisu. Na półmetku rundy jesiennej mają 0 punktów, bilans bramkowy (-28) i zajmują ostatnie miejsce. Warmiak w poprzednich latach grał w IV lidze, ale w sezonie 2016/17 wycofał się z rozgrywek i został zdegradowany do A-klasy. Po silnym zespole IV ligowym już chyba ani śladu, teraz ogrywają młodzież i na nowo budują drużynę. W ostatnim meczu byli najbliżej zdobycia punktów gdy przegrali z Słupami 1:3. Na boisko wyjdziemy jako faworyt, ale do każdego rywala należy podchodzić z szacunkiem i pamiętać że mecz kończy ostatni gwizdek. Nie wygrywa się go uprzednio w szatni. Szykuje się ciekawe widowisko, miejmy nadzieję że pełne wielu efektownych akcji, walki i przede wszystkim bramek. Zapraszamy wszystkich kibiców na boisko! KS!   

Pięć spotkań, siedem punktów, wydaje się że to mało, ale wystarcza żeby zajmować siódme miejsce. Po ostatniej wygranej z Leśnikiem uplasowaliśmy się po środku tabeli i czołówka ciągle jest bardzo blisko. Do lidera tracimy 6 punktów, a ostatnie miejsca są o 7 oczek za nami. Na tej pozycji znajduje się Warmiak Łukta oraz nasz niedzielny rywal GKS Gietrzwałd-Uniszewo. W tym sezonie nie zdobyli jeszcze punktów i stracili aż 26 bramek, strzelając zaledwie 3. W ostatnim spotkaniu ulegli Słupom 3:2, wcześniej przegrali Z Lidzbarkiem 0:9. W poprzednim sezonie dwukrotnie był remis(u siebie 2:2, na wyjeździe 3:3). Mimo złych wyników nie pojedziemy do Gietrzwałdu pewni zwycięstwa, tym bardziej że ostatni raz wygraliśmy tam 1:2, później przyznano walkower 0:3, w sezonie 11/12. Miejmy nadzieję że tym razem wygramy w pełni piłkarsko i przywieziemy ponownie 3 punkty do Wojciech, utrzymując passę zwycięstw. Początek w niedzielę o godzinie 15:00! Wyjazd zawodników o godzinie 12:30 z Wojciech, 12:45 z Bartoszyc. KS!  

W sobotę zagraliśmy piątą kolejkę A-klasy i mieliśmy okazję gościć Leśnika Nowe Ramuki. Po ciężkiej i mizernej grze wygraliśmy 3:2. Dwie bramki zdobył Paweł Kępkowicz, jedną dołożył Robert Piecewicz. 

Na murawę od początku wyszliśmy z jednym celem: zacząć jak tydzień temu w Ramsowie. Wysoki pressing i i ofensywna gra. Niestety ta sztuka nie wychodziła nam zbyt dobrze. To nie znaczy że Leśnik forsował i prowadził grę. Tylko gdy mieliśmy futbolówkę w naszych akcjach brakowało spokoju i dokładności. Kiedy obiecująco zaczynaliśmy kontratak wystarczyło jedno złe podanie by spalić go na panewce. Pierwsze poważniejsze zagrożenie stworzyli rywale. W około 10 minucie strzałem w poprzeczkę postraszyli naszego bramkarza. Mieli ruchliwych obrońców którzy dryblingiem zbliżali się do naszej bramki. Po jednej z akcji piłkę otrzymał cofnięty napastnik Ramuk i po kilku zwodach uderzył przy słupku nie do obrony. Zabrakło bliskiego krycia przez co miał on dużo miejsca na strzał. Odpowiedzieliśmy jeszcze przed przerwą. W polu karnym faulowany był Patryk Todorowicz i sędzia wskazał 11 metr. Rzut karny na bramkę kontaktową zamienił Paweł Kępkowicz. 

Druga część spotkania zaczęła się podobnie jak pierwsze 45 minut. Ciągle brakowało jakości w podaniach i innych aspektach gry. W około 60 minucie goście zadali drugi cios. Lewy obrońca przebiegł od swojej 16-stki aż do naszej i lekkim strzałem z prawej nogi strzelił w same okienko. Jednak my też co jakiś czas stawaliśmy przed okazją do zdobycia bramki. Mieliśmy kilka rzutów wolnych, a nawet jeden rzut karny. Po faulu na Radosławie Łajkowskim Kępek przestrzelił jedenastkę. Niedługo po tym, piłkę z wolnego zagrywał Robert Nyga. Dobrze ustawiony i wysoki Robert Piecewicz dostawił głowę i pokonał golkipera gości. Coraz bardziej widać było naszą przewagę w pojedynkach fizycznych i biegowych. Otwarty Leśnik zostawiał mnóstwo przestrzeni w środku pola a nasi skrzydłowi odważniej wchodzili w pojedynki 1 na 1. Na lewym skrzydle piłkę dostał Nyga, prosty zwód, przyśpieszenie i dośrodkowanie na około piąty metr. Tam czekał Kępek któremu nie zostało nic innego jak wpakować piłkę do bramki. 3:2 i tak już zostało do końca spotkania. Ostatni gwizdek i radość po kolejnej wygranej. Co ciekawe to pierwsza seria dwóch zwycięstw od sezonu 2015/16 kiedy to wygraliśmy w maju z Rychlikami i Pieniężnem. W ubiegłym sezonie 16/17 taka sytuacja nie miała miejsca. Mecz prowadził tylko jeden sędzia, ponieważ z przyczyn nieokreślonych nie dotarli asystenci. 

Szału nie było, wynik lepszy niż sama gra ale najważniejsze że 3 punkty zostały z nami. Teraz tylko przetrenować ten tydzień i jechać walczyć do Gietrzwałdu! KS! Treningi we wtorek i czwartek o godzinie 17:30.
 

Przed nami kolejne zmagania o mistrzostwo A-klasy. Tym razem będziemy mieli okazję gościć swojego rywala, którym będzie Leśnik Nowe Ramuki. Goście mają na swoim koncie 4 punkty i zajmują 7 miejsce, o jedno wyżej niż my. Jednak mają do rozegrania zaległy mecz z Lidzbarkiem Warmińskim. W ostatniej kolejce pokonali 5:1 Burzę Słupy, wcześniej zremisowali z Klewkami 1:1. Z kolei my wygraliśmy z Ramsowem(2:1), wcześniej ulegliśmy Burzy 5:1. Patrząc na wyniki i statystyki to Leśnik będzie faworytem, ale pamiętajmy że one nie grają a mecz meczowi nierówny. W poprzednim sezonie u siebie wygraliśmy 1:0, na wyjeździe był remis 2:2. Jak będzie tym razem, przekonamy się już w sobotę! Start o godzinie 16:00! Zawody poprowadzi trójka sędziowska: Wira, Pańka, Adamski. Zapraszamy na stadion! 

Zbiórka zawodników o godzinie 15:00.

• komentarzy: [0]
• czytano: [512]    więcej »